Sztandarowym hasłem kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej była umiejętność rozmowy ze wszystkimi. Myślę, że to hasło, w kontraście do podkreślanej przez media, kłótliwości PIS, dało Platformie wiele głosów.
Moje nadzieje na poprawę kultury politycznej trochę urosły, bo przecież kierownictwo PO, to politycy odpowiedzialni, doświadczeni i wiedzą co mówią. Zwycięstwo Platformy w wyborach owe nadzieje jeszcze powiększyło, bo wcześniej to PIS rozmawiał z PO, a teraz PO będzie rozmawiać z PISem. Nie znam się, ale mówią, że to różnica zasadnicza.
Mój spokój rósł, bo przecież obejmując rządy, PO wiedziała, jakich będzie mieć rozmówców. Nie pojawił się żaden nowy, znaczący gracz na politycznej scenie.
Po dość krótkim czasie zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego Platforma ze swoich umiejętności nie korzysta, bo przecież nie korzysta.
-
Kłótnie, nieporozumienia i bójki z PISem, urosły, ale skoro media twierdzą, że to wina PIS, to pewnie tak jest. Tylko dlaczego PIS został wykluczony z pojęcia „wszyscy” bez mojej wiedzy? To Platforma umie rozmawiać, a nie PIS, więc nie korzystając ze swoich umiejętności, czyni siebie winną tego, że słyszę pyskówki zamiast rozmowy, że spadają na mnie kawałki błota, którym wzajemnie obrzucają się zaprzyjaźnione kiedyś partie. PIS przecież nigdy nie mówił, że umie ze wszystkimi. Nie mówił nawet, że chce.
-
Związki Zawodowe stanowią w naszym kraju siłę, której nie sposób nie zauważyć, czyli obejmując rządy, Platforma wiedziała, że będzie rozmawiać ze związkowcami, związkowcy chcą, Platforma umie,.skąd zatem biorą się narzekania różnych związkowców, że rząd nie chce z nimi rozmawiać? Przecież potrafi, bo to w większości politycy PO są rządem. Dlaczego rząd woli, żebym oglądał burdy, żebym płacił za szkody powstałe przy demonstracjach, a nie słuchał relacji o udanych rozmowach rządu ze związkowcami? Przecież Związki Zawodowe to nie PIS i głośno krzyczą, że właśnie chcą rozmawiać!. Czasem nawet bardzo głośno!
-
Umiejętności Zarządu PZPN znane są od dawna. Działania rządu były stanowcze: zawieszenie, Komisarz i cisza. Rząd zapewniał, że tak dalej być nie może, że prawo stoi po stronie rządu i po cichu się wycofał. Najwyraźniej nieudolny, działający nieprawnie Zarząd, przekonał potrafiący rozmawiać rząd, razem z jego prawem i możliwościami.
Przykłady można mnożyć, ale tematem tego wpisu nie jest lista tego, czego nie rozumiem, a umiejętność rozmowy. Z góry odrzucam tezę, że PO mówiła nieprawdę. Przecież próba oszukania milionów Polaków w tak prymitywny sposób, zostałaby zauważona przez owe miliony i odbiłaby się w sondażach.
Zatem Platforma umie, ale z umiejętności nie korzysta. Umiejętność rozmowy jest w dzisiejszych czasach czymś niezwykle wartościowym, a działacze PO dobrze wiedzą, że musimy oszczędzać. Zaczyna się od głowy, więc Platforma daje narodowi przykład oszczędności. Tylko czy na pewno daje dobry przykład?
To wszystko jest tak pogmatwane, że mój zaqty web odmawia dalszej współpracy ze mną i stąd moja prośba:
pomóżcie mi zrozumieć
